Ogrodnicy i wszyscy, którzy cenią sobie codzienny, bliski kontakt z przyrodą, są zimą nieco sfrustrowani. Właśnie dokarmianie ptaków pomaga przetrwać okres zimowych szarości. Jednak oprócz chęci korzystania z ptasiego śpiewu, musimy mieć na względzie ptasie zdrowie i bezpieczeństwo. Jak pomagać, a przy tym nie szkodzić przyrodzie?
Oczywiście ptakom w zimie nie jest łatwo. Ziemia twarda jak kamień, wszystkie owady, larwy i pędraki śpią głęboko schowane. Czas dorzucić do karmników dobrej jakości energetyczne pożywienie. Odpowiedni pokarm dla ptaków to taka mieszanka ziaren, która zapewni wszelkie składniki odżywcze. Nasiona oleiste, czyli rzepak, rzepik, słonecznik, krokosz czy konopie są niezwykle potrzebne naszym skrzydlatym przyjaciołom. Oprócz nich, ważne są siemię lniane i ostropest, które dobrze oddziałują na przewód pokarmowy. W końcu w mieszance powinny znaleźć się także węglowodany, takie jak proso, sorgo, pszenica i owies. Pokarm dla ptaków wysokiej jakości zawiera wiele składników brzmiących egzotycznie, takich jak ziarno nigru czy mozga kanaryjska. W odpowiednich proporcjach składniki takie wpływają na opierzenie ptaków, czyli zimowe zabezpieczenie przed zimnem.
Karmniki z zasobnikami czy tradycyjne platformy?
Coś dla naszej wygody: po co wciąż dosypywać pokarm, jeśli można mieć zasobnik, z którego ziarna same wysypują się wtedy, gdy ptaki je wydziobują? W karmnikach nowoczesnych ptaki zawsze dostają akurat tyle suchego pokarmu, ile potrzebują. Ziarna nie są zdmuchiwane przez wiatr i wymywane przez deszcz. I najważniejsze: zadbajmy, aby ptaki nie zanieczyszczały własnymi odchodami miejsca, z którego zjadają swoje pożywienie. Przez to właśnie przenoszą się śmiertelne choroby, takie jak ptasia grypa. Tradycyjne karmniki mają ten minus, że ptaki chodzą po pokarmie. Lepiej, jakby mogły go tylko wydziobywać, jak w karmnikach z zasobnikami.
Produkty tłuszczowe: kule i inne
Wieszanie słoniny – oczywiście można, ale nie solonej! Zimą występują problemy z przepłukiwaniem organizmu, bo większość wody zamarza, i w ogóle przy niskich temperaturach ptaki piją mało wody. Dostarczanie im soli źle działa na ptasie nerki i może doprowadzić nawet do śmierci z odwodnienia. Dokarmianie ptaków kulami tłuszczowymi z ziarnami np. słonecznika ma wielki sens. Jest to rewelacyjna dawka zdrowej energii do lotów. Słonina szybko jełczeje, a kule mogą wisieć długo – choć coś mi mówi, że szybko zostaną zjedzone.
Kiedy zacząć, kiedy przestać?
Po pierwsze, nie przestawać, jeśli zaczniemy, aż do wiosennych owadów. Zaczynać warto wtedy, gdy zauważymy, że większość owoców już opadła z krzewów. Jeśli w okolicy zawieruszyły się nam ptaki, które powinny były odlecieć, ale się zasiedziały – nie zostawiajmy ich na lodzie!
Blog Comments
Adrian
08/11/2017 at 15:50
Uwielbiam ludzi, którzy troszczą się nawet o dzikie ptaki 🙂 My w swoim ogrodzie mamy już 3 karmniki i jesteśmy z nich dumni, własnoręcznie wykonane dodatki dają dużo motywacji do dalszego majsterkowania 🙂
Anna
20/11/2017 at 09:13
Też dokarmiam – karmnik, kule, owoce zostawione na krzewach, zaschnięte owocostany na bylinach. Na zimę robię w domku działkowym czatownię i spędzam tam duuużo zimowego czasu.
Karolina
21/11/2017 at 09:53
Super artykuł, sama uwielbiam ptaki u mnie obowiązkowo rocznie buduje 2 budki 🙂 samaa mam też małą papuszkę w domku. Polecam wszystkim maniakom ptaków 🙂 dbajmy o przyrodę 🙂